Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/superksiazka.kalisz.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/superksiazka.kalisz.pl/paka.php on line 5
Proszę, nie dotykaj mnie, modliła się w duchu.

Proszę, nie dotykaj mnie, modliła się w duchu.

  • Justyn

Proszę, nie dotykaj mnie, modliła się w duchu.

25 May 2022 by Justyn

- Powiedziałeś, że tego nie chcesz - wyszeptała. - Ja też nie chcę. - Chcieć a potrzebować to dwie różne rzeczy. Ja cię potrzebuję - wyznał tonem, w którym rozbrzmiewało pożądanie. Patrząc mu w oczy, pomyślała, iż on nie zdaje sobie sprawy, że ona wcale nie jest tym, czego pragnął. Że nie ma nic wspólnego z życiem rodzinnym, spotkaniami z przyjaciółmi. Że może być tylko kobietą na jedną noc. Z tymi myślami poczuła się niezwykle samotna. Ogarnęło ją zmęczenie, a to znaczyło, iż nie zdoła mu się oprzeć. Jeszcze raz rzuciła okiem na drzwi. Ciągle mogła się wycofać. Gdyby Bryce dowiedział się, że była agentką CIA, znienawidziłby ją. Kłamała, chcąc uchronić jego i Karolinę przed niebezpieczeństwem. Wiedziała, że w końcu przestanie grać Klarę Stuart i wróci do własnego nazwiska, Caldwell, oraz do pracy w agencji. Teraz jednak pragnęła, by ta chwila nigdy nie nadeszła. Nie wiedziała, czy tego chce, czy potrzebuje. Znowu miała zaryzykować związek z mężczyzną, choć nauczona bolesnym doświadczeniem przyrzekała sobie, iż nigdy tego nie zrobi? Tylko że Bryce Ashland nie był zwyczajnym mężczyzną. Okazał się człowiekiem, którego naprawdę pragnęła. Z nim mogłaby zapomnieć o złej przeszłości. - Klaro? - Ujął ją za podbródek i sprawił, że spojrzała mu w oczy. Spostrzegł, że łzy wisiały jej na rzęsach. Wydawała się taka bezbronna i krucha, zupełnie inna niż ta niezależna kobieta, którą pamiętał z Hongkongu. W tej chwili zrozumiał, jak trudną walkę toczyła z własnymi uczuciami. Usta jej zadrżały, a on poczuł, że chciałby się nią opiekować i chronić przez całe życie. - Kochanie, zacznij mówić - szepnął. Zarzuciła mu ręce na szyję i zanurzyła palce we włosach. - Proszę cię, przestańmy mówić i myśleć - powiedziała cicho. Pocałowała go namiętnie, a on przygarnął ją do siebie. Oboje poczuli ciepło własnych ciał. Bryce ją tulił mocno, pragnąc znów kochać się z nią, jak przed pięciu laty. Nagle Klara odsunęła się. - Co się stało? - Karolina - powiedziała i pobiegła do pokoju dziecka. Stanął tuż za nią. Wyjęła małą z łóżeczka i otarła łezki z buzi dziewczynki. Bryce patrzył z rozczuleniem, jak kołysała jego dziecko w ramionach. Gdy na niego spojrzała, zrozumiał, że miała czas, by ochłonąć. Za wcześnie wypuścił ją z objęć. Wiedział, że powinien poczekać, lecz teraz nie stać go było na cierpliwość. Karolina prawie usnęła w ramionach Klary, więc wziął ją od niej i położył do łóżeczka. Potem wyprowadził dziewczynę z dziecinnego pokoju i zamknął drzwi. Od razu chwycił ją w objęcia. - Bryce... - zaczęła, opierając mu ręce na piersi. - Nie, nie! Wiem, że szukasz powodów, dla których to nie powinno się stać. Ale właśnie nadszedł czas, by zmienić nasze stosunki. - Tak - westchnęła, rezygnując z oporu. Pocałował ją gorąco, a ona odwzajemniła się z równym zaangażowaniem. Z nikim nie było mu tak dobrze. Pięć lat temu połączył ich tylko seks. Teraz zaistniało zaufanie. Tym razem będzie ją naprawdę kochał. Klara powinna zauważyć różnicę. ROZDZIAŁ ÓSMY Nie było odwrotu. Klara jednym szarpnięciem rozpięła koszulę Bryce'a, zsunęła mu ją z ramion i sięgnęła do paska spodni. On tymczasem nie ustawał w pocałunkach. Dłońmi wędrował po jej ciele. Po chwili Klara przytuliła się do obnażonej męskiej piersi. Czuła, jak pożerał ją wzrokiem. Oboje byli tak samo siebie spragnieni. Lekko popchnęła go ku sypialni. Nie widziała jej dotąd, a chciała zobaczyć, gdzie spędzał noce. - Tędy do łóżka? - spytała. - Tak, jeśli zdołamy tam dotrzeć - odparł. Po drodze rozpinał jej bluzkę. Potem uwolnił piersi ze stanika i dotknął nagiej skóry. Klara tylko jęknęła z rozkoszy. - Już jesteśmy w sypialni? - wymamrotała. Bryce roześmiał się cicho, objął wargami jej sutek. Z gardła dziewczyny wyrwał się krótki okrzyk. Miał świadomość, że Klara patrzy na niego, co tylko wzmagało podniecenie. Pieścił jej piersi z coraz większą intensywnością, ona zaś powtarzała jego imię i drżała na całym ciele, spazmatycznie ściskając jego ramiona. Rozpiął jej spodnie i sięgnął między uda, by się przekonać, iż była gorąca i wilgotna. Dotknął najbardziej wrażliwego zakątka ciała dziewczyny. Wtedy przeniknął ją dreszcz. Jednym ruchem zsunęła spodnie, by ułatwić pieszczoty. Bryce osunął się na kolana, przytulił twarz do jej brzucha. Drżącymi dłońmi sięgnął ku pośladkom. Językiem przesunął po nagiej skórze. Klara oddychała coraz szybciej. Widać było, że pragnie tego zbliżenia. Krzyknęła, gdy przerzucił sobie przez ramię jej nogę i pieszczotami języka wniknął głębiej w ciało. Potem przesuwał nim po wewnętrznej stronie ud i wyżej, aż znowu dotarł do ust dziewczyny. - Pospiesz się - szepnęła wśród pocałunków, zsuwając mu spodnie. - Potrzebujemy zabezpieczenia - powiedział, sięgając do nocnego stolika. - Nie. - Klara rzuciła na podłogę bluzkę i stanik. - Zaufaj mi - dodała, widząc, że się waha. Przywarła do jego nagiej piersi. - Gotów jestem położyć cię na plecach i... Klara przesuwała dłonią po jego ciele niżej i niżej. Wzięła w usta sutek jego piersi i zaczęła ssać. Pieszczotą ręki doprowadzała go niemal do eksplozji. Zamknął ją w uścisku, chwycił za pośladki, wsunął kolano między jej uda i przyparł ciałem do łóżka. - Pragnę cię - powiedziała, wzmagając pieszczoty. - Jeszcze nie - rzucił schrypniętym głosem i oderwał jej dłoń od swojego ciała. Klara odpowiedziała gorącymi pocałunkami, co tylko spotęgowało pożądanie. Pieścił jej piersi dłońmi i językiem, potem rozsunął jej nogi, by wśliznąć się między nie. W oczekiwaniu na spełnienie Klara pomyślała, że jej uczucia do Bryce'a to coś więcej niż namiętność jednej nocy. Wzięła jego twarz w obie ręce, koniuszkiem języka przesunęła mu po wargach. Potem wsunęła go głęboko w usta Bryce'a i wróciła do gorących pieszczot dłonią. Czuła, że drżał, gdy podniecenie sięgało zenitu. Pchnął ją na łóżko. Położył się obok. Usiadła na nim i pozwoliła, by wniknął w jej ciało. Zakołysali się w zgodnym rytmie. Rozkosz pozbawiała ich oddechu. - Och, Bryce! - jęknęła, gdy oboje doznali orgazmu. - Wiem, wiem - szepnął, delikatnie całując jej wargi. Pomyślał, że z nikim nie było mu tak dobrze. Postanowił, iż do rana przekona ją o tym. - Kochanie, bardzo cię pragnę - wyznał. - Ja też - zapewniła, czując pieszczotę jego dłoni na plecach i biodrach, pocałunki składane na całym ciele. Objęła go za szyję i przylgnęła do niego całą sobą. Pragnęła, by ta chwila trwała wiecznie. Bryce przytrzymał jej nogi na swoich biodrach, obrócił się i zagłębił się w niej z jeszcze większą mocą. Czuła w sobie każdy jego ruch. Świat przestał istnieć. Ważne były tylko powracające fale rozkoszy. - Klara! - krzyknął, osiągając kolejny orgazm. Dziewczyna mimowiednie powtarzała jego imię. Na rzęsach czuła łzy szczęścia. Bryce spostrzegł to i mocniej ją przytulił. Przez chwilę pomyślała, że to się musi zaraz skończyć. Teraz jednak nie była w stanie powstrzymać żywiołu, któremu się poddała. Bryce uniósł głowę i spojrzał na nią. - Wszystko dobrze? - spytał.

Posted in: Bez kategorii Tagged: najgrubsza dziewczyna świata, świąteczne paznokcie hybrydowe, na którym palcu nosi się pierścionek zaręczynowy,

Najczęściej czytane:

- Z pewnością ani Robert, ani Bel nie odmówiliby jej pomocy.

- No cóż, skoro jest w niebezpieczeństwie... - Walsh pokiwał głową. - Nie będziesz chyba miał nic przeciw temu? Popatrz na nią, człowieku! Czyż to nie anioł? ... [Read more...]

- Ho, ho! - Zaśmiał się. Podobała mu się coraz bardziej.

- Trzymaj się z dala albo rozwalę ci głowę! Nie posłuchał jej oczywiście i zbliżał się do niej krok po kroku. - Powoli, koteczku... ... [Read more...]

y zawsze miałeś ...

dobry gust! Gdzie ją znalazłeś, w rynsztoku? - Ściślej biorąc, pod domem lorda Draxingera - odparła niewinnym tonem Becky i dojrzała, że Alec zaciska dłonie w pięści. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 superksiazka.kalisz.pl

WordPress Theme by ThemeTaste