Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/superksiazka.kalisz.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/superksiazka.kalisz.pl/paka.php on line 5
– Żebyś mi powiedział, że nie grozi mi żadne niebezpieczeństwo.

– Żebyś mi powiedział, że nie grozi mi żadne niebezpieczeństwo.

  • Justyn

– Żebyś mi powiedział, że nie grozi mi żadne niebezpieczeństwo.

25 May 2022 by Justyn

– A jak miałbym to ocenić, siedząc w Wyomingu? – zapytał. – Na podstawie doświadczenia i instynktu. – Inaczej mówiąc, miałbym, wygodnie siedząc w hamaku i podziwiając chmurki na błękitnym niebie, ulżyć twoim zmartwieniom – stwierdził, zatrzymując wzrok na jej twarzy. Po chwili dodał cicho: – Wierz mi, to by odpowiadało nam obojgu. – Nie chciałam ci sprawiać żadnego kłopotu. – Za późno. Lucy westchnęła ciężko i szybko poszła przed siebie. Sebastian nie odezwał się ani słowem. Został w tyle. Zatrzymała się i spojrzała przez ramię. Był o kilka metrów za nią, wielki i nieruchomy jak dąb. – Możesz jeszcze dzisiaj wrócić do Wyomingu. – Zrobię, co zechcę. – Jeśli próbujesz mnie przestraszyć, to sobie daruj. Mieszkam tu z dziećmi od trzech lat i nie jestem taka strachliwa. – A co z tą kulą, która przebiła okno w twojej jadalni? – To już przeszłość. Drobiazg. Przesadziłam. – Może tak, może nie. – Wzruszył ramionami. – Nic się nie zdarzyło, odkąd wróciłaś z Wyomingu? – Nie. Kiedy przyjechałeś? – Dwa dni temu. Powstrzymała złość. – Gdzie się zatrzymałeś? – W motelu. – Więc szpiegujesz mnie już od dwóch dni. Uśmiechnął się lekko. – Po co miałbym cię szpiegować? Przecież to nie ty strzelałaś. – Ale obserwowałeś mnie – nie ustępowała. Sebastian ruszył przez pole. – Twoje życie jest okropnie nudne. To znaczyło, że się nie myliła. – Może dla kogoś takiego jak ty – mruknęła ze złością, idąc za nim. Lornetka kołysała się na jej szyi przy każdym kroku. – Czy na rzece też mnie obserwowałeś? – Nie. Siedziałem tutaj i przyglądałem się, jak dzięcioły niszczą twój ogród. – Chyba nie mówisz poważnie. Spojrzał na nią przez ramię. – Obejrzyj swoją fasolkę, to się przekonasz. – Nie potrzebuję ochroniarza – warknęła z wściekłością. – To dobrze, bo ja się na tym nie znam. Chciałem tylko obejrzeć sobie otoczenie. Lucy idzie do pracy. Lucy zrywa fasolkę. Lucy zajmuje się dziećmi. Lucy załatwia sprawunki. Lucy pije wino na werandzie. Lucy wybiera się na spływ rzeką. – Ziewnął. – I tyle tego. – To lepsze niż leżenie przez cały dzień w hamaku – warknęła zjadliwie. – Niewątpliwie. W oddali rozległ się grzmot. Niebo pociemniało, a wiatr się nasilił. Lucy pohamowała emocje. – Wracaj do Wyomingu – powtórzyła. – Jeśli cię spotkam na terenie mojej posiadłości, to zadzwonię po policję. – I tak mnie nie aresztują. Jestem wnukiem Daisy Wheaton.

Posted in: Bez kategorii Tagged: kamil bednarek ile ma lat, jakie farby do włosów są najmniej szkodliwe, siwe krótkie włosy,

Najczęściej czytane:

- Nie!

- Proszę, Matthew, wynieś ją na dwór! - zawołała, biegnąc na drugie piętro. - Flic, poczekaj! - Bał się, że zawadzi o coś nogą, więc opanował chęć ... [Read more...]

ogóle postawą dziewczynek, poza tym nie rozumiał, czemu Karo

ukryła przed nim, że przechodziła depresję. Cały czas jednak mówił o żonie z czułością i troską, Sylwia zaś zapewniła go na koniec, że wierzy w jego wersję. ... [Read more...]

Odmówiła wejścia z nim do środka.

- Miałabym robić za bufor pomiędzy tobą a twoją kłopotliwą kobietą? - spytała lekko kpiącym tonem. - Nic z tego. - A już myślałem, że mnie lubisz! ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 superksiazka.kalisz.pl

WordPress Theme by ThemeTaste