Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/superksiazka.kalisz.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/superksiazka.kalisz.pl/paka.php on line 5
wyczerpane kontynuuje poszukiwanie wody na wyjałowionej suszą ziemi.

wyczerpane kontynuuje poszukiwanie wody na wyjałowionej suszą ziemi.

  • Justyn

wyczerpane kontynuuje poszukiwanie wody na wyjałowionej suszą ziemi.

14 January 2021 by Justyn

- Biegnij, malutki, biegnij! - znów wyszeptała Rainie. Maluch rzucił się przed siebie. Mijały kolejne godziny. Mały słoń potykał się coraz częściej. Upadał na twardy grunt. Z trudem się podnosił, ale szedł dalej. Musi znaleźć wodę - monotonie mówił komentator - W życiu pustyni woda decyduje o życiu lub śmierci. 26 Nagle na horyzoncie pojawiło się stado słoni. Kiedy się zbliżyło, Rainie ujrzała, jak małe słonie biegną w cieniu olbrzymich ciał swoich matek. Kiedy stado przystawało, słoniątka się pożywiały, podczas gdy matki głaskały je trąbami. Rainie się uspokoiła. Skoro zjawiły się inne słonie, sierota zostanie uratowana. Stado podeszło bliżej. Maluch podbiegł do niego, wydając odgłosy radości. Ale przywódca stada, potężny słoń, wyszedł naprzód, chwycił go trąbą i odrzucił. Mały słoń, urodzony zaledwie dziewięć godzin wcześniej, upadł na twardą ziemię. Nie poruszał się. Głos komentatora znów się odezwał. Zdarza się, że stado słoni przyjmuje sierotę do swojego grona. Agresywne zachowanie, jakie tu widzimy, jest wynikiem naprawdę srogiej suszy. Stado ledwo utrzymuje się przy życiu, więc nie chce powiększać swojej liczebności. Przewodnik stada w małym słoniu widzi zagrożenie dla całego stada i dlatego go odpycha. Rainie próbowała podbiec do nieruchomego słoniątka. Pustynia się rozrastała, więc nie mogła tam dotrzeć. Biegnij, malutki, biegnij! Mały słoń wreszcie się poruszył. Potrząsnął łbem i wstał z trudem. Nogi mu drżały. Myślała, że znów się przewróci, ale wtedy opuścił łeb, zebrał siły i drżenie minęło. Stado znajdowało się jeszcze w zasięgu wzroku. Mały pobiegł za nim. Jeden z młodszych słoni zatrzymał się i kopnął malucha w łeb. Ten upadł. Zapłakał. Spróbował jeszcze raz. Dwa inne słonie odwróciły się w jego stronę. Podbiegł do nich. Powaliły go na ziemię. Dźwignął się, ale one znów go powaliły. Z uporem podchodził, płacząc, płacząc i płacząc. One zaś przewracały go na twardą, zeschniętą ziemię. Potem odwróciły się i ciężko ruszyły w drogę. - Biegnij, malutki, biegnij - wyszeptała Rainie. Łzy spływały jej po policzkach. Mały słoń ogromnym wysiłkiem podniósł się na nogi. Muchy krążyły nad otwartymi ranami. Jedno oko miał tak spuchnięte, że nic nim nie widział. Dziewięć godzin życia, same bolesne doświadczenia... Ale on walczył, żeby przetrwać. Zrobił jeden krok. Potem następny. Ruszył w ślad za stadem, ale już się nie odzywał ani nie zbliżał, żeby inne słonie go nie poturbowały. Trzy godziny później słońce zniżyło się nad horyzont, a stado znalazło niewielką kałużę. Słonie kolejno wchodziły do wody. Komentator twierdził, że słoniątko czeka, aż najpierw one się wykąpią. Rainie odetchnęła z ulgą. Sytuacja musiała się wyjaśnić. Zwierzęta znalazły wodę, nie czuły się już zagrożone, więc mogły pomóc sierocie. Mały 27 się nie poddał i wszystko zaczęło się układać. No bo tak już jest. Kiedy przetrzyma się najgorsze, nadchodzi to, co musi być lepsze. Myślała tak, dopóki nie zjawiły się szakale i na oczach innych słoni zaczęły rozrywać malucha na strzępy. Rainie obudziła się. W jej uszach pobrzmiewały jeszcze krzyki słoniąt¬ ka. Twarz miała całą we łzach.

Posted in: Bez kategorii Tagged: jakie farby do włosów są najmniej szkodliwe, małgorzata rozenek dawniej, świąteczne paznokcie hybrydowe,

Najczęściej czytane:

znów będzie samotna, ...

głodna i zagubiona. Perspektywa pozostania samej na ulicy, w środku nocy, była o wiele gorsza niż szokujące zapędy lorda Aleca. Zrobiła więc to, co na jej miejscu uczyniłby każdy sprytny wieśniak z Yorkshire. Nie ... [Read more...]

Ruszyła do wyjścia, ale zatrzymał ją, chwytając za ramię.

- Ta operacja to olbrzymia odpowiedzialność. Pani odczuje to najbardziej. - Wiem. Prosił pan o najlepszego człowieka, więc go pan dostał. - Mam nadzieję. - Im bliżej rozstrzygnięcia, tym bardziej się denerwował. - Ma pani doskonalą opinię w środowisku, ale nigdy nie stawała pani przeciwko komuś takiemu jak Blaque. ... [Read more...]

j ręki Blaque'a. Wiele wysiłku i czasu strawiła na to, by niezwykle skuteczny i oddany adiutant wyszedł na pozbawionego kompetencji nieudacznika. Bella sporo ryzykowała, ale dzięki sprytnym machinacjom zepsuła kilka akcji, za które odpowiedzialny był Bouffe. Najbardziej spektakularnym wyczynem było pokrzyżowanie planów związanych ze sprzedażą broni dla wyjątkowo agresywnej grupy terrorystów. ...

Kiedy wyglądało na to, że Bouffe zawalił sprawę, Bella wkroczyła do akcji. Terroryści dostali broń, a konto Blaque'a wzbogaciło się okrągłą sumką pięciu milionów franków. Bella miała nadzieję stać się wkrótce ich szczęśliwą posiadaczką. Motorówka szybko płynęła w stronę smukłego, białego jachtu kołyszącego się na lekkiej fali. Gdy byli blisko, mężczyzna wysłał kilka sygnałów latarką. Z pokładu odpowiedziano mu tym samym. Silnik ucichł i niesiona siłą rozpędu łódź stuknęła po chwili o wysoką burtę. Gładki metal drabinki przyjemnie chłodził dłonie. Bella wiedziała, że musi być taka sama jak owa stal: zimna i twarda. Bez chwili wahania, nie oglądając się za siebie, weszła na pokład, gdzie czekało nieznane. - Lady Isabella. - Wysoki mężczyzna o ciemnej skórze czekał na nią oparty o reling. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 superksiazka.kalisz.pl

WordPress Theme by ThemeTaste