Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/superksiazka.kalisz.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/superksiazka.kalisz.pl/paka.php on line 5
>Fakt, że chodziło jej tylko o dzieci w wieku

>Fakt, że chodziło jej tylko o dzieci w wieku

  • Justyn

>Fakt, że chodziło jej tylko o dzieci w wieku

26 January 2021 by Justyn

szkolnym, stanowił pewien problem, ale Jack ani myślał rezygnować. - A gdyby zgłosił się ktoś, kto nie ma dziecka w wieku szkolnym? Potrafiłabyś to jakoś ułożyć? - Sama nie wiem - odparła wolno, niezdolna odwrócić wzroku. Jack patrzył na nią z takim napięciem, że czuła się zbita z tropu. - Gdyby rodzice się zgodzili, to może dziecko przychodziłoby ze mną do sklepu. Cecile czasami przyprowadza swoje dzieci. 42 JEDNA DLA PIĘCIU Mamy kącik z zabawkami i książeczkami do kolorowania. - Cudownie! - wykrzyknął Jack i uderzył dłonią w stół. - A więc co powiesz na pracę u nas? Pracować u Brannanów? Na cały etat? Wiedziała, że nie wytrzyma tych paru godzin nauki etykiety, a on chce, żeby z nimi mieszkała? Pomysł był tak niedorzeczny, że zaniemówiła. Po minie Malindy Jack poznał, że dla niej nie jest to takie cudowne. Ale bardzo jej potrzebował i chłopcy też. A sądząc po sztywności pleców i zaciśniętych ustach, ona też ich potrzebowała - żeby nauczyli ją rozpuszczać włosy i mniej wszystko krochmalić. Jack wiedział, że z czasem uda się ją przekonać. Że zobaczy, iż propozycja jest korzystna dla obu stron. - Nie musisz od razu podejmować decyzji. Pogoda jest paskudna, więc może zostaniesz z nami? Tak, żeby się lepiej poznać. Wtedy dopiero dasz mi odpowiedź. Obiecuję, że z samego rana odwiozę cię do domu. Brązowe oczy hipnotyzowały niebieskie oczy Malindy. Ten człowiek jest niebezpieczny. Malinda była tego pewna. Jak mogłaby mieszkać z nim pod jednym dachem, jeśli trudno jej było nawet oddychać w jego obecności? Wiedziała, że to obłąkany pomysł. Nie potrafi dać sobie rady z małymi Brannanami. Ani z ich ojcem... Ale wciąż miała w pamięci słodki uścisk Patryka, piękny dom, który aż się prosił o kobiecą rękę... i ciepło dłoni Jacka Brannana. Potrząsnęła głową, by wyzbyć się tych kuszących myśli. - Naprawdę nie mogę. Nie wzięłam żadnych ubrań i... JEDNA DLA PIĘCIU 43 - Przecież to tylko jeden dzień. - I muszę koniecznie popracować nad moją rubryką. Mam ją oddać... - Możesz pracować w moim gabinecie. Obiecuję, że nie będziemy ci przeszkadzać. - I mój dom... - Jutro też będzie stał na swoim miejscu. - Na twarzy Jacka pojawił się uśmiech, a Malindzie coraz trudniej było mu się oprzeć. - Cóż to jest jeden dzień? Powiedz, że zostajesz. ROZDZIAŁ CZWARTY

Posted in: Bez kategorii Tagged: paluch schronisko, hebe promocja perfumy, małgorzata rozenek dawniej,

Najczęściej czytane:

dzielnicy czesciej pojawiały sie patrole. Cissy nigdzie nie

bedzie wychodziła sama. Lars mo¿e ja zawozic do szkoły i na lekcje jazdy konnej i przywozic z powrotem. Przez cały czas ktos powinien pilnowac Jamesa. Cały czas, dwadziescia cztery ... [Read more...]

pietnascie lat. Niedługo bedzie mógł prowadzic samochód.

Kylie z trudem przełkneła sline. Była ciekawa, a Lucas jej sie podobał. Był popularny. Przystojny. Bogaty. - Moglibysmy... no wiesz... zrobic to - powiedział ... [Read more...]

gasił silnik. ...

- Nie... - Potrząsnęła głową. Pora nie była odpowiednia na starcie między Nevada i jej ojcem, ale drzwi forda już się otworzyły i Nevada wysiadł na wyasfaltowany podjazd, gdy tymczasem Red Cole zwolnił i opuścił szybę po swojej stronie. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 superksiazka.kalisz.pl

WordPress Theme by ThemeTaste